
Czeszemy futerka
Dodano: 2017-03-11 08:59:00 Zdjęcia zamieszczone w artykule należą do: Stephen Dann. Osoba ta wyraziła zgodę na ich publikację w tym artykule. Używanie ich bez uzyskania wcześniejszej zgody jest zabronione! Zobacz treść artykułuSezon zimowy już niemalże dobiega końca, koty wkrótce będą wyzbywać się swojego "zimowego" nadmiaru kłaczków, dlatego też postanowiałam napisać mini-poradnik na temat czesania mięciutkich futerek.
Przede wszystkim, chciałabym zachęcić każdego(również posiadaczy kotów krótkowłosych!) do dbania o higienę tej części kociego ciała, ponieważ bardzo często jest to temat lekceważony, a zarazem niesamowicie ważny-czesanie pozwala nam lepiej oczyścić kocią skórę. Przy regularnym szczotkowaniu i odpowiedniej pielęgnacji skóry możemy zauważyć polepszenie kondycji "włosa", a wszędzie fruwające i przyczepiające się do ubrań futro już nie będzie dla nas problemem. Brzmi kusząco? W końcu czego się nie zrobi dla swoich ulubieńców!
Zacznijmy od początku. Wiadomo, że nie każdy kot jest wielbicielem grzebienia, jednak istnieją metody, które pomogą nam zachęcić towarzysza do współpracy. Najbardziej efektywne jest nagradzanie smakołykami, jednak nie łudźmy się, że już pierwsze podejście skruszy serce naszego mruczka. Aby oswoić kota z "narzędziem tortur" musimy uzbroić się w cierpliwość i regularnie starać się o łaskę.
Kolejnym ważnym krokiem jest odpowiedni dobór szczotki.
Kotom z krótkim włosiem najlepiej służą szczotki gumowe, które nie dość, że wyczesują wypadające futro, to poprzez masaż regulują pracę gruczołów łojowych. Na sam koniec możemy delikatnie przeciągnąć grzebieniem ze stali nierdzewnej po okryciu, aby ujarzmić fryzurę klienta.
Rasy długowłose i średniodługowłose mają często problemy z kołtunieniem się futra, dlatego powinno się je czesać codziennie. Przy ich pielęgnacji również zalecany jest grzebień ze stali nierdzewnej, najlepiej ze średnim rozstawem ząbków. Pamiętajmy, aby wyczesywać dokładnie, powoli i delikatnie małe kępki futra, tak aby nie naruszyć skóry i nie zadać kotu bólu. W ekstremalnych przypadkach, kiedy kołtuny przerosną nasze możliwości i nie czujemy chęci współpracy ze strony czterołapka, możemy skorzystać z usług profesjonalnego fryzjera, tzw. groomera(prosząc go o wyczesanie lub wycięcie futra).
WAŻNE!
Należy uważać, aby nie przyciskać szczotek lub grzebieni zbyt mocno. Może to naruszyć strukturę skóry, wywołuje ból i zniechęca mruczki do domowego spa.
Grzebień ze stali nierdzewnej nie powinien mieć ostro zakończonych ząbków.
A jakich gadżetów Wy używacie do czesania swoich pupili?
Czy Wasi podopieczni stawiają duży opór podczas tego typu pielęgnacji?